Anna Cieplak – Ma być czysto

Od ogółu do szczegółu, a nie w drugą stronę

Ja się chyba nie nadaję do czytania niektórych książek. Szczególnie tych, które mają dobry pomysł i poruszają ważne sprawy, ale jednocześnie wykonanie jest spartolone po całości. I o tym mniej więcej będzie opinia Ma być czysto.

Skąd to?

Z Koła Polonistów. Mieliśmy przeczytać na dodatkowe zajęcia i podyskutować, jak o każdej książce, którą zleca nam przewodniczący. Wyjątkowo wszystkie moje koleżanki skończyły przede mną i mówiły, że szybko się czyta, więc zostawiłam tę pozycję na dwa bardzo skondensowane wieczory.
I borze szumiący. Jakie to było złe.

A czyje?

Anna Cieplak (ur. 1988) – animatorka kultury i aktywistka miejska, autorka Zaufania i Ma być czysto. Nagrodzona przez MKiDN za działalność na rzecz kultury.

I o czym tak właściwie?

Książka jest podzielona na dwa rodzaje rozdziałów – te pisane z punktu widzenia Julki lub Oliwki, piętnastoletnich uczennic, oraz z punktu Magdy, prawie trzydziestoletniej kobiety, która pośrednio jest macochą Julki. Pośrednio, ponieważ bez ślubu.
I właściwie na tym opis powinien się skoczyć, ponieważ książka nie ma konkretnej fabuły. Ma w zasadzie pokazać życie obecnej „gimbazy”, co dzieciaki robią i jakie głupie pomysły im przechodzą do głowy.

Zacznijmy od tego, że ja nie mam żadnego problemu z tą książką jeżeli chodzi o jej temat. To, co dzieje się teraz wśród nastolatków, powinno zostać pokazane, najlepiej w sposób, który da do zrozumienia wszystkim, że to jest złe. Tylko, że ta książka tego nie robi. A wiecie dlaczego?
Bo to jedno wielkie uogólnienie. Tutaj nie ma normalnych dzieci, normalnych rodzin. Tutaj jest tylko patologia, rozwody, walki o dziecko, trzyminutowy seks i to, jakie zdjęcia wrzucasz na Instagrama. Nienawidzę uogólnień, ponieważ w ten sposób cierpią te dzieci i ci rodzice, którzy starają się żyć dobrze.
Julka ma bogatych ojców, jej macocha o nią dba, a ona, jak ta typowa nastolatka, pcha się w największe kłopoty, bo zazdrości Oliwce. Oliwka z drugiej strony nie ma pojęcia, czy jest w ciąży, sama w sumie zachowuje się przyrodnim rodzeństwem, ponieważ ojczym jest całymi dniami w pracy, a matka pracuje za granicą. W tym wszystkim jest jeszcze Magda, która chce pomóc obu dziewczynkom, ale więcej w tym jest chcenia niż próbowania.
No i to wszystko jest źle napisane. Czyta się szybko, ale ile razy zgubisz podmiot mówiący, ile razy będziesz się zastanawiać, dlaczego nie ma tutaj żadnych uczuć, czegokolwiek, tylko dziwne, całkiem niewytłumaczone reakcje, dlaczego wspominany na każdym kroku MOPS faktycznie nic nie robi, to Twoje.

Ja naprawdę chciałabym przeczytać książkę, gdzie są poruszane problemy młodych ludzi, bo z opisu Ma być czysto wynika, że autorka naprawdę chciała to zrobić. Tylko całkowicie jej nie wyszło. Nie wolno wybierać jednostki i przedkładać ją na ogół. To nie jest studium przypadku, to kłamstwo.

Nie czytać?

Zdecydowanie nie. Znaczy, ja nikomu nie zabronię, ale odradzam. Sam pomysł nie uratuje całej książki, skoro reszta leży.

Metryka

Tytuł: Ma być czysto
Autor: Anna Cieplak
Ilość stron: 232
Wydawnictwo: Krytyka Polityczna
Rok wydania: 2016

Zdjęcie w nagłówku pochodzi z pexels.com.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Neil Gaiman – Mitologia Nordycka

Westworld

American Gods